Opis:
To trochę dziwne, że coraz częściej różni programiści wskrzeszają gatunek klasycznych gier. Do tego nie zamierzają nawet na tym zarobić milionów, po prostu — tworzą gry. Dzisiejszą grę trochę ciężko zaklasyfikować. Przygotowali ją twórcy z firmy Nekki indie — jak możemy się domyślić po samej nazwie, gra jest projektem indie, to jest niezależnym. Tak czy inaczej, wróćmy do gry. Proponuję odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niektórzy nazywają ją klasyką:
Myślę, że na podstawie tych dwóch faktów, rzeczywiście można przypisać grę do gatunku klasyki. Nie oczekujemy od niej żadnej oryginalności, gra wygląda i gra się w nią, jak w coś ze starych lat, ale! Właśnie w tym „ale” zawieraj się zwątpienie co do przynależności gatunkowej, o której mowa na początki recenzji, a wszystko sprowadza się do dwóch punktów:
Pierwszy punkt jest co prawda zaletą, ale nie szokuje, odnośnie drugiego, wszyscy wykrzyknęli zapewne „Coooooo??” A ja im w tym wtóruję, gdyż co jak co, ale dubstepu w tego rodzaju grze nigdy bym się nie spodziewał. Znalazł się w niej jednak i będzie wam towarzyszyć podczas całej rozgrywki.
Oprócz tego gra Beat da Beat posiada następujące zalety:
Generalnie wszystko to jest co najmniej zabawne. Może spodobać się fanom, no cóż nie wiem czego konkretnie... Dubstepu, czy gier klasycznych? Gdyż znaleźć wspólny mianownik tych dwóch elementów będzie trudno. Ale to nie główny minus gry, a mianowicie gra jest płatna. Cena co prawda nie przewyższa dolara, jednakże nie ma wersji demo, na której możemy „ograć” grę.
Podsumowanie: projekt niezależny, który z pewnością jest taki, jakim zechcieli go uczynić twórcy — trochę dziwny, ale zabawny, płatny, ale nie wyczyści waszego portfela, w rezultacie nie jest zbyt popularny, ale ma jakieś zadatki na arcydzieło i zasługuje na swoich fanów!