HeroCraft Z

Opis:

Gier fabularnych na android już dużo, dlatego można śmiało porównywać, przy czym nie patrząc na różnice w formacie, każda z nich próbuje wnieść nowego, co wyszło w ten raz u projektantów z NGames?

Nie wiem jak i dlaczego, ale ta gra od razu poszła nie w tym kierunku. Zaczniemy nawet z nazwy, w oczy od razu wpada litera „Z”, która jak nawykliśmy musi oznaczać zombie, apokalipsę i zażartą walkę o przetrwanie, ale żadnych zombie tu nie ma... w każdym razie na pierwszych lokacjach, jeśli dostać się do cmentarza, to tam ich możesz potknąć, ale to norma dla gier fabularnych, w każdym razie pochodzenie tej litery nikt nie wyjaśni. Zaczerpnąć tą informację z fabularnej linii albo z prehistorii też nie da się, ponieważ oni są po prosto nieobecne... wyobrażasz, gra fabularna bez fabuły, bez historii, tu nawet zadań!

Ale jest bohater, którego trzeba polepszać, po prostu oczyszczając niewielkie poziomy. Przy czym żadnych zadań tobie nie proponują, prosto zamorduj wszystkich, z kim spotkniesz się i wszystko, poziom jest zakończony. Po wynikach otrzymasz złoto i doświadczenie, na doświadczenie można polepszać personaż i odkrywać nowe umiejętności, a złoto będziesz potrzebował żeby najmować sprzymierzeńców dla swojego rozkazu. Pierwszych dwóch otrzymasz bezpłatnie, a za innych poproszą dużo złota, albo donat. Członkowie zespołu będą wypadać losowo, dlatego przejawić umiejętności stratega i sformować rozkaz samodzielnie nie będzie możliwości.

Oprócz tego bardzo nie spodobała się animacja, która jest prymitywna, bitwy w ogóle odbywają się bardzo nudno, żadnego oparcia na ekwipunek tu nie ma, nawet więcej, z zabitych przeciwników nic nie wypada. Jedyna rozrywka — umiejętności, poprawnie wykorzystując które można zawsze być zwyczięczą.

Oprócz reżimu kompanii w grze HeroCraft Z jest multiplayer, w którym jest możliwość zetknąć się z innymi graczami i wyjaśnić kto więcej spuścił pieniędzy na grę. W ogóle — klasyczny system dla takich gier fabularnych.

W rezultacie, w grze HeroCraft Z zaczynamy z niczego, pragnąc dokądś, a oto dokąd — nie wiadomo. Szczególną dynamiką ona nie ucieszy, różnorodnością inwentarza też, w ogóle trudno powiedzieć czym ona może zaczepić gracza, ale jednak, jeśli taka prostota gatunku gier fabularnych nie konsternuje ciebie, to spróbuj, może ona i zajmie ciebie na pewny czas.